NA początku o tym tytule dowiedziałam się z Kyaa, ale wtedy to była jeszcze manga. Ostatnio znalazłam wersję anime i postanowiłam obejrzeć. Do tej pory obejrzałam 9 odcinków, a oglądam od około 21 mniej więcej. Historia opowiada o dwóch uczniach, którzy razem postanawiają zostać mangakami. Takagi Akito zwany też Shouji tworzy "imiona" czyli wstępne wersje mang an których zaznacza kadry, dymki i umieszczenie postaci. Mashiro Moritaka, którego wujek wydawał przed laty wydawał własna manga ( nie mogę sobie przypomnieć jaki miała tytuł, ale była prosta, śmieszna i niezbyt skomplikowana) ilustruje pomysły Akito. Pracując w starej pracowni wujka tworzą swój pierwszy skrypt, który mimo, że nie jest najlepszy nie zostaje ostatnim w ich karierze. Opisałam trochę dziwnie, ale naprawdę anime jest fajne, mnie wciągnęło. Jest tez w nim poruszony wątek miłosny, ale nie che psuć niespodzianki.